Daredevil, człowiek, który jest zmorą bandytów w Hell’s Kitchen na Manhattanie. W nocy diabeł, a za dnia prawnik. Co w takim połączeniu może pójść nie tak? I to jeszcze, jak dołączy do tego Netlflix?
Zacznijmy jednak od tego, że warto by opowiedzieć parę słów, o kim tak naprawdę jest ta historia. Tytułowym Daredevilem w istocie jest prawnik imieniem Matt.
Daredevil i Matt… Jeden człowiek, dwie twarze
Jednak tym pierwszym jest tylko w pracy, bo gdy zapada noc, przywdziewa on strój zamaskowanego i jednocześnie ślepego mściciela. Chce on by w jego Hell’s Kitchen w końcu zapanował jakiś spokój, a ludzie nie bali się życia w takiej dzielnicy.
Pozwólcie, że w tym miejscu jednak przybliżę Wam postać Matta Murdock’a, którego w swojej recenzji tego samego serialu opisał twórca bloga Geeklife:
W wieku 9 lat Matthew uratował staruszka przed uderzeniem samochodu, ale sam został na miejscu wypadku. Odpady chemiczne wypadające z przewożącej je ciężarówki go oślepiły, ale dziwnym trafem wyostrzeniu uległy wszystkie inne zmysły. Matt potrafi wiele rzeczy przeczuwać, a także wizualizować sobie otoczenie co niekiedy jest bardziej przydatne niż sam wzrok.
Adam Grochocki
Przyznam się szczerze, że gdy dowiedziałem się, że ten serial powstaje, pomyślałem sobie, że do momentu, gdy będę oglądać pierwszy sezon, nie dowiem się o tej produkcji niczego.
Przyznaję dziwne podejście, ale tak mam. Pomaga mi to w unikaniu spoilerów, czy trafieniu na inne artykuły dotyczące interesującego mnie filmu, serialu czy książki.

Gdy zaczynałem pierwszy odcinek produkcji od Netflix, bałem się, że będzie to tak zły serial, jak wtedy, gdy prawnikiem był Ben Affleck w 2003 roku. Na moje szczęście było o wiele lepiej.
Dostaliśmy serial, który łączy w sobie mrok i kryminał. I to w dodatku świetnie napisany, a ja komuś mało, to dodajmy jeszcze brutalność.
To wszystko połączone daje nam Hell’s Kitchen. Miejsce, w które lepiej nie zapuszczać się samemu w nocy i to jeszcze samemu. W końcu jest to miejsce pełne ludzi, którzy nie stronią od narkotyków, interesów z mafią, czy po prostu z bandytką.
Fenomenalni aktorzy!
Nie mógłbym napisać tego teksu i nie wspomnieć jednocześnie o fenomenalnej grze Charile’go Cox’a, który to wcielił się w Matta.
Dodatkowo w tym serialu pojawiło się jeszcze coś, co niesamowicie zapadło mi w pamięć. Otóż Matt mimo tego, że jest specem od akrobatyki oraz zna sztuki walki, jest człowiekiem.
Osobą, która gdy dostanie spory cięgi od kogokolwiek, będzie potrzebować czasu na ogarnięcie się fizycznie, ale i psychicznie. W końcu nie każdy superbohater ma skórę ze stali, czy magiczny pierścień albo pistoletu pozwalającego skakać między wymiarami.

Na wyróżnienie również zasługuje Vincet D’Onofrio, który to wcielił się w Wilsona Fiska. Człowiek ten ma w kieszeni policjantów, Trdiay lub Ruskich.
Co prawda postać ta nie jest za mocno wspominana przez pierwszy sezon, ale gdy już mamy możliwość poznania tej konkretnej postaci oraz kierującej nią motywów, mamy pewność, że nie jest to byle kryminalista.
Daredevil to serial, który trafi do wielu. Zarówno mowa tutaj o ludziach, którzy z Marvelem mieli już do czynienia, ale jak i do takich, którzy nie mieli okazji trafić na dobry serial, który wciągnąłby ich do tego świata.
Jednak jeśli miałbym temu serialowi wystawić ocenę liczbową, to jest to oczywiście 8.5/10.
Mam nadzieję, że ten artykuł zachęcił chociaż jedną duszę, która sprawdzi Netflixowego Diabła od Marvela.