Książka, z jaką spędzisz czas w kwietniu 2023 to?

Doszedłem do wniosku, że skoro dużo czytam, to postaram się, by więcej o nich tutaj pisać. To jaka książka będzie twoją następną lekturą?

Zbliżają się święta Wielkanocne, dla niektórych okres znalezienia oddechu i chwili dla siebie, nawet jeśli trwają one tak krótko. Stąd pomyślałem, że wrzucę trzy rekomendacje książek, które może komuś umilą czas.

#1: Assassin’s Creed: Spisek Maga

Niektóre moje teksty trafiają też na inne portale, gdzie mam przyjemność pisać o rzeczach, których często tutaj nie znajdziecie, przynajmniej na razie.

Wydawnictwo Insignis wydało ostatnio pozycję osadzoną w jednym z moich ulubionych uniwersów i miałem zaszczyt otrzymać od nich egzemplarz recenzencki.

Warto sięgnąć, jeśli szukacie czegoś lekkiego ze świetnie stworzonym światem i barwnymi postaciami. Oczywiście jest to książka, po którą mogą sięgać wszyscy, nie tylko gracze.

Książka Spisek Maga Assassin's Creed

#2: Spisek, czyli kto nam wszczepia czipy i inne piepXone teorie

Książka napisana przez dwóch ludzi (Toma Phillipsa i Johna Elledge), którzy starają się przybliżyć nam genezę teorii spiskowych, dlaczego je tak lubimy oraz przedstawić ich klasykę.

Robią to w bardzo prosty, ale i konkretny sposób, a przez to lektura książki nie jest nużąca ani przez moment.

Za jej zakup winię Wojciecha Chmielarza i promocje w Świat książki.

#3: Romans

Z twórczością Piotra C mam różne doświadczenia. To autor, w którego tekstach, czy książkach czasem udaje mi się znaleźć radę, której nagle magicznie potrzebuje. W formie żartu albo innego opisu.

Romans to opowieść o gościu, który nagle dzięki splotowi wydarzeń niezależnych od niego, odkrywa, że brakowało mu czegoś w życiu. Czegoś ważnego. Kobiety z kotem i miłości, gdyż jego świetne życie prawnika z korpo, to jakieś puste takie jest.

A co ty przeczytasz w kwietniu?

Ryan Holiday powiedział kiedyś, że gdyby musiał wspierać swój nawyk czytelniczy, kradłby książki. To i ja chętnie coś pokradnę.

Pytanie tylko: Co będzie moją następną lekturą?

2 komentarze

  1. Wczoraj zabrałem się za lekturę „Camp Zero”: postapokalipsa z dodatkowym dreszczykiem. Póki co daje radę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *