Jakiś czas temu borykałem się z tym, że nie do końca wiedziałem, jakie mam możliwości.
Nie zrozumcie mnie źle, mam 25 lat, poczułem, że nie wiem co mam ze sobą zrobić. Ograniczenia, bo pandemia i nie wiesz do końca, co i jak ogarnąć. Wiecie, taka utrata wewnętrznej drogi.
Znalazłem pewne rozwiazanie
Z pomocą przyszła mi znajoma, która stwierdziła, że nie mam co się ograniczać, napisać do jednego z pisarzy.

Czasem jedna wiadomość, może zmienić sporo!
Tym pisarzem jest Piotr C. Gość o super bloga, dobrej literatury. Wróciłem do jego twórczości, ponieważ rekomendowano mi jego ostatnią książkę „Gwiazdor„.
W końcu przemogłem się, napisałem do niego wiadomość i czekałem. Odpowiedź przyszła później. Trochę czekałem, dostałem link do filmu w serwisie YouTube.
Obejrzałem ten wykład, na raz. Nie potrzebowałem przerywy. Prelegent wciągnął mnie od razu. A potem, najzwyczajniej w świecie się popłakałem.
Marzenia to cele!
To pierwsza i w sumie najcenniejsza rzecz, którą znalazłem w tym materiale. Wiem, brzmi prosto, wręcz prawie niemożliwie, ale taka jest prawda.
Do każdego celu można dojść powoli, budując sobie listę kroków umożliwiających osiągnięcie tego, co chcemy.
Trzeba ryzykować!
Prawda jest taka, że ludzie nie lubię tego. Nie lubią opuszczać strefy swojego komfortu. Życie jest krótkie. Czas nie czeka na nikogo, więc warto realizować to, o czym zawsze się marzyło.
Nikt nie przeżyje twojego życia za Ciebie!
Zrozumiałem to bardzo późno, ale to jest prawda. Twoje życie jest twoje i tylko ty masz na nie wpływ. Nikt za Ciebie nie pójdzie, nie zrobi tego tatuażu, nie napisze tej książki, czy też nie namaluje obrazu.
Możliwości są nieograniczone!
To trochę prawda, ale nie do końca. Wiadomo, są ograniczenia, dla przykładu fundusze. Jednak jeśli macie coś, co zawsze w was siedziało. Przestańcie mówić, że to jest niemożliwe, bo trzeba inaczej do tego podejść.
Zobaczyć, czy można zobaczyć to z innej perspektywy, może jakoś wykorzystać inaczej. W końcu medal ma dwie strony i może nawet więcej.
Możliwości, które masz naprawdę!
Serio, zadaj sobie to pytanie. Weź kartkę, długopis. Napisz sobie słowo „możliwości” na samym środku. Zacznij robić od tego odnogi. Nie ma złych odpowiedzi.
Zadawaj właściwe pytania!
Gdy byliśmy małymi dziećmi, zadawaliśmy wiele pytań. Mali ludzie zadają ich średnio 400 dziennie. Szalona liczba, prawda?
Nie mówię, że mamy ich zadawać tyle samo, ale może powinniśmy spróbować zadawać takie, które pomogą odkryć nam to, co jest dla nas ważne?
Wiem, zgubiliśmy to gdzieś, ale trzeba do tego wrócić, bo otwiera to wiele możliwości, nowych perspektyw.
Idź wreszcie skoczyć na bangee!
Jest straszne, ale pomyśl, że będziesz mieć unikatowe doświadczenie! Tego nikt Ci nie odbierze!