Czasem trafiamy na takie książki, które zmieniają nas, bo dzięki nim odzyskujemy skupienie na to, co jest dla nas najważniejsze.
W świecie, gdzie jesteśmy ciągle podłączeni, tracimy możliwość skupienia się. Na nas samych, pracy lub ważnych osobach. Oddajemy tę uwagę małemu ekranikowi w kieszeni i wpadamy w wielką czarną dziurę.
Skupienie to najcenniejsze, co posiadasz!
Oczywiście obok czasu. Kiedy ostatni raz usiadłeś do zrobienia czegoś ważnego i nie odciągnął cię od tego telefon wysyłający powiadomienie z Facebooka lub Messengera? Jeśli dawno, to mamy problem.

Jakiś czas temu w moje ręce trafiła książka Stolen Focus napisana przez Johanna Hari. W tym miejscu wypadało by napisać, że ta książka trafiła przypadkiem w ręce osoby kupującej dla mnie zupełnie coś innego. Nie wiem, czy na tamten moment była ona dostępna w naszym kraju, ale niesamowicie cieszę się, że w końcu się za nią zabrałem.
Żałuję, że nie przeczytałem jej wcześniej…
Nie wiem, czy odzyskałbym skupienie szybciej i zajął się rzeczami naprawdę dla siebie ważnymi. To jedna z tych pozycji, o której piszę z ciężkim umysłem, bo jeszcze gdzieś tam czuje, że ją po prostu przerabiam. Po lekturze inaczej postrzegam to, jak traktuję swoje skupienie.
Inaczej również postrzegam swoją relację z technologią i jej zastosowaniem w swoim życiu. Jednak po kolei. Kiedyś na Facebooku trafiłem na książkę W trybach chaosu. Jak media społecznościowe przeprogramowały nasze umysły i nasz świat.

Jej recenzję napisał Wojtek Szot na swoim blogu. Później przypomniał mi o tym Instagramowy algorytm podrzucając post Gosi Fraser i dziś zrozumiałem, co tak naprawdę sprzedałem sieci.
Uwaga jest bezcenna
Zadaj sobie teraz pytanie, ile straciłeś na tym, że znów robisz doom scrolling przez stronę lub profil na social mediach w przeciągu ostatniego tygodnia? I teraz zadaj sobie następne, jak szybko sięgasz po ten telefon i przeskakujesz między aplikacjami?
Jeśli odpowiedź na powyższe Cię przeraża, to dobrze i niedobrze jednocześnie. Z jednej strony, to oznacza, że dostrzegasz, jak łatwo oddajesz swoją uwagę i czas. Dobrze, bo jest sposób na zmianę.
Czas na odwyk… od Internetu, który Ci nie służy
W świecie z łatwym dostępem do informacji, łatwiej stracić uwagę niż skupić się na tym, co faktycznie mamy zrobić. Z pomocą obok wspomnianej książki, przychodzą mi jeszcze dwie inne, które chyba staną się lekturą powracającą co rok.
Parę razy już wspomniałem na tym blogu o Cyfrowym minimalizmie oraz Pracy głębokiej autorstwa Cala Newporta. Jest to człowiek, który udowadnia, że dziś, by tworzyć i robić, coś co ma znaczenie i wpływa na rzeczywistość – nie trzeba mieć kont w social mediach.
W swoich książkach przedstawia wręcz praktyczne rozwiązania, jak zmienić swoje relacje z technologią oraz sposobem pracy. By była ona jakościowo lepsza niż teraz, zwłaszcza w świecie informatycznego przeładowania.
Odzyskaj siebie i skupienie
Nie będę chyba jedynym człowiekiem, któremu po lekturze tych książek lub tekstu, jest po prostu w jakiś sposób wstyd. Tak po prostu, po ludzku. Przyznam się, że gdzieś zatraciłem to, co jest dla mnie ważne i na czym mi zależy. Najgorsze jest to, że sam to sprzedałem korporacjom, które handlują moją uwagą.
Prawda jest jednak taka, że dziś odzyskanie umiejętności skupiania się jako takiego – jest na wagę złota. Ja tylko cieszę się, że w końcu się z tego wszystkiego obudziłem i mam nadzieję, że ktoś też inaczej zacznie postrzegać swoje skupienie jako coś bezcennego.