Odłącz się od sieci

Sieci, która tak naprawdę jest dla ciebie ucieczką od świata realnego.

Internet to niesamowity wynalazek, tak samo sieci społecznościowe, jednak dziś przez to ucieka nam to, co jest przed nami.

Jeden dzień bez internetu…

Ostatnio miałem przyjemność skorzystać z dnia, gdzie telefon tak naprawdę sprowadził się do pilota od muzyki na Spotify i zegarka. Dziwne, prawda? Przynajmniej, patrząc na dzisiejsze czasy.

sieci
Zdjęcie dodane przez Tracy Le Blanc.

Wcale nie było tak źle!

Zacznijmy od tego, że nie spodziewałem się, że przyjdzie mi to tak łatwo, patrząc, iż to, co robię — wymaga dostępu do internetu prawie cały czas.

A mimo to, jak tak patrzę na swój poprzedni weekend, nie czuję, że coś straciłem. Nie czułem tego słynnego FOMO. Co z tego wyciągnąłem?

Nie trzeba być podłączonym cały czas do sieci.

Bo po co? Powiadomienie z Instagrama nam ucieknie, zdjęcie kotka na Facebooku, czy wiadomość o tym, że idziecie na piwo z kumplami, ucieknie? Brzmi bez sensu, prawda?

Stajesz się bardziej uważny

Kiedy nie masz przy sobie telefonu, doceniasz małe rzeczy naokoło siebie. Dla przykładu — piękne zdjęcie, ptaki na drzewie, czy po prostu smaczną kawę. Sam po sobie widzę, że te małe rzeczy, które robimy poza siecią, są lepsze, bo żyjemy chwilą.

Coraz więcej informacji

Stwierdziliśmy, że weekend ten będzie po prostu momentem, kiedy naciśniemy reset. To, co było do obejrzenia, przesłuchania, ściągnięte na offline. Zero nowych wiadomości, e-maili związanych z projektami, czy po prostu ważnych rzeczy. Po prostu chwila ciszy.

Dzień bez sieci przypomniał o małych rzeczach, łapaniu chwili i po prostu łapania tego spokoju, który gdzieś uciekł.

Odłącz się od sieci, nic Ci się nie stanie!

Wielu ludzi, młodszych lub w moim wieku – wydają się, że już nie znają świata, gdzie nie ma dostępu do internetu lub jest on opcjonalny.

To przerażające, żeby dziś zrozumieć tak prostą prawdę, trzeba odciąć się od internetu i przypomnieć sobie jak piękny jest świat, ale i też proste czynności.

Zmienia się myślenie i postrzeganie tego, co chce się osiągnąć i kim się jest.

O tym, co jeszcze z tego wyciągnąłem — w innym tekście, ale również w dziedzinie technologii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *